Freezing Blood "Baal" - Recenzja
Twór ten powstał w najciemniejszych piwnicach i gruzowiskach muzyków, na naszej scenie tak dobrze bluźniących, że chyba, aż dalej nie powinienem mówić. Połączenie osób, udzielających się w hordach specjalizujących się od ostrego typowego deathowego wpierdolu czy brutalu, aż po depresyjny black metal. Co z takiej mieszanki wynikło? Powstało black/deathowe młócenie w postaci Freezing Blood. Pod tą nazwą funkcjonują od 2012 roku i na swoim koncie mają demko " Altar of Goat ", split " Desecration Rituals " i teraz EPkę pod tytułem " Baal ", która została wzięta pod skrzydła Old Temple . Za wiele tutaj nie znajdziemy, całość trwa lekko ponad 12 minut, a na to składają się 4 kawałki. Wydanie numerowane, złoty CD. Już od kiedy miałem styczność z pierwszym ich demkiem, wiedziałem co się święci. Skład mówi sam za siebie. Będzie ostry wpierdol i tak jest. Nie pozostawiają żadnych jeńców. Całość przesiąka brutalnym, szybki, piwnicznym, zatęchłym i obłąkany...