Ignominia "Ars Moriendi / Falsa Dinividad" - Recenzja
Tym razem nie dostajemy jednego albumu, czy EP. Materiał, z którym przychodzi nam się zmierzyć zawiera w sobie i to i to. Na taki krok wydawniczy zdecydował się Fallen Temple. A o jakim zespole mowa? Kto scenę Chile śledzi, ten może sobie zdawać sprawę. Mowa tu o death metalowym zespole Ignominia. Materiał to ponad 40 minut grania w stylu Południowej Ameryki.
A jak już mówię Południowa Ameryka w połączeniu z death metalem, to wiadomo o co chodzi. Każdy kto scenę śledzi nie dowie się tutaj niczego nowego, bo muzycznie, to mieszanka wściekłego i chamskiego DM, w połączeniu z black metalowym sznytem i zdrową dawką thrash metalu. Co prawda robią muzykę po swojemu, czuć południową scenę i nawet nie zaglądająć na kraj pochodzenia, można próbować strzelać skad to jest. Nie zmienia to faktu, że oryginalność w metalu mieli zwyczajnie w dupie. Zapał i inspiracja sceną amerykańską jest tutaj wręcz w dobijających ilościach. Można bez problemu znaleźć podobieństwa zahaczające o takie zespoły jak Incantation, czy Deicide. A jakby przyjrzeć się jeszcze głębiej, to widać, że sceną sobie bliższą też się interesują, bo Sepulturę czy opozycyjny Sacrofago również tutaj znajdziemy. Ale to jest właśnie muzyka, po której czegoś takiego możemy się właśnie spodziewć. Żadnych rewelacji, solidne, siarczyste oldschoolowe granie.
Biorąc materiał z tej sceny, nie da się ukryć, że mają w sobie dużo podobieństwa i możemy zakładać nawet co znajdziemy na płycie. Nie było inaczej w tym przypadku i znajdą się jedni, którzy do południowców mają słabość, a także ci, których nie kupuje takie granie. Jednak jak komuś takie oldschoolowe granie leży, trzeba sprawdzić, bo jest tutaj na prawdę sporo.
Tracklista:
- Intro-Cosecha de almas
- Invocación al abismo oculto
- Hipocresía
- Consumidos por el poder
- Iniquidad
- Ars Moriendi
- Intro
- Visión blasfema
- Asesino
- Formula de muerte
- Falsa divinidad
Ocena 4.0/5
Do nabycia:
http://www.fallentemple.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz