Muruth "Legie Oceli" - Recenzja


  Przyznam się, że jak otrzymałem ten materiał, wiedziałem tylko tyle, że jest ze Słowacji. Pewnie jakiś black metal, więc na jakiś czas sobie odłożyłem, żeby nabrać więcej obiektywizmu. Dopiero później zwróciłem uwagę na skład zepołu i znajduje się tam głos znany z czeskiej Popravy. To już zdecydowanie bardziej ochoczo zabrałem się za słuchanie. Materiał za długo nie jest bo zaledwie 26 minut, ale jak na EP to powinno być wystarczająco. Wydawcą staje się Lower Silesian Stronghold, tak więc wiem czego mogę się spodziewać co do wydawnictwa.

  No i one przeważnie nie zawodzą. Co do samego wydania płyty przyczepić się nie mogę. Kto się stołuje w LSS ten wie. Co do samej muzyki, jak wspomniałem black metal miał być dostarczony. Ale jeżeli mamy do czynienia Kat'em na wokalu, to tego bym już nie był taki pewien, czy czysty black się znajdzie. Jeżeli ktoś zna Popravę to będzie wiedział co się tutaj kroi. Z tym, że ten poprzedni zespół, jest znacznie bardziej agresywny i dużo szybszy. Były zdecydowane wpływy metalu śmiercu. Gdzie Muruth ściera się na pograniczu śmierci i czerni. Gdy odsłuchamy już drugi kawałek "Pramen Zla" to słyszymy zdecydowaną przewagę blacku. Są klasyczne riffy, przyśpieszenia. Mieszanka trochę południowego i północnego grania. Ale takie w stylu, kóry znamy. Tylko, że w połączeniu ze znacznie wolniejszą, gęstszą, przytłaczającą i przygnebiającą muzyką, nie otrzymujemy, skocznego blacku, czy innego wesołego darcia mordy. Jest to w taki sposób stonowane, że masz wrażenie, iż wiesz już wszystko, a przy kolejnych odsłuchach dowiadujesz się jeszcze więcej. Taka to gadzina. Co do wokalu nie mam chyba więcej nic do powiedzenia, bo otrzymujemy ten sam gardłowy baryton, jaki w czeskim projekcie, tyle, że w dużo wolniejszej konwencji, co nadal się sprawdza.

  "Legie Oceli" to zdecydowanie jeden z ciekawszych tych mniej znanych płyt jakie miały okazję ukazać się za pośrednictwem rodzimego wydawnictwa. Dla wtajemniczonych to pozycja powinna być obowiązkowa, bo muzyka na materiale jest solidna. Dla tych zdecydowanie mniej, dobrą rekomendacją powinien być fakt, że i black metal i death metal się tutaj znajdzie. Ja bym dla samego wokalu brał w ciemno.

Tracklista:


  1. Sláva Padlým
  2. Pramen Zla
  3. Legie Oceli
  4. Stíny v Popel
  5. Morová Města
  6. Solární Smrt
  7. Brokovnice Řeší Problém
Ocena 4.0/5


Do nabycia:
http://www.metalshop.cba.pl/index.php?id_product=5884&controller=product&id_lang=1

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bestiality "Endless Human Void" - Recenzja

Kły "Szczerzenie" - Recenzja

Black Death Production - Wywiad