Pig's Blood "Maniacal Triumph's Embrace" - Recenzja
Przyszła pora na świniora! Dokładniej mówiąc na krew z wieprza. Bo o tak poetycko brzmiącym zespole będziemy sobie dzisiaj rozmawiać. Amerkanie wydając swój debiut dwa lata temu pod nazwą po prostu " Pig's Blood " zrobiło nie mało szumu w tym pięknym, acz dzikim kraju. Krew w tym roku polała się po raz kolejny i ukazał się ponad 30 minutowy następca pod tytułem " A Flock Slaughtered ". Płyta po raz kolejny została wydana przez naszą rodzimą wytwórnię Godz ov War Productions , która to w takiej właśnie "brudnej" muzyce lubi się babrać. Świnie i posoka. Machina wojenna uruchomiona. Często słyszę, że najlepszy war metal wydawany w Polsce. Okej, ale to co słyszę nie musi pokrywać się przecież z prawdą. War pełną gębą to to nie jest, ale ma wpływy zarówno death metalu jak i black metalu nie da się ukryć, więc można na upartego zaliczyć. Nie wielką ilością blacku i ujawniającą się raczej w drobnych aspektach, ale jednak. Gdzie pierwszy album był ro...