Revenge "Deceiver.Diseased.Miasmic" - Recenzja



  Revenge, Revenge, Revenge. Jeden z najbardziej znanych i wpływowych zespołów bestialskiej muzyki wydał właśnie nową EP zatytułowaną "Deceiver.Diseased.Miasmic", a wydawnictwem zajął się Season of Mist Underground Activists. Składają się na nią dwa hymny zniszczenia o łącznej długości 8,5 minuty. Jak tym razem J.Read poradził sobie z sianiem pożogi?

   Bardzo przyzwoicie. Revenge już samo w sobie jest wyznacznikiem jakości. Dostajemy dwa kawałki bardziej w stylu "Behold.Total.Rejection" niż  "Scum.Collapse.Eradication", jednak nie jest to powód do narzekania. Pierwszy utwór "Diseased Intrusion" napierdala równo i jeńców nie bierze. Atakuje nas zewsząd wściekłymi gitarami i rozgniatającą perkusją. Wszystko w tym dąży do zrobienia nam miazgi z uszu. Z kolei "Deceiver Futile" daje odrobinę wytchnienia dla utrzymania odpowiedniego kontrastu. Szybkie riffy przeplatane są charakterystycznymi zwolnieniami, podczas których krzyki J.Reada brzmią jeszcze agresywniej niż zwykle, a co za tym idzie, cała nawałnica dźwięków może się zwyczajnie zmieszać. Nie jest to jednak problemem dla stałych psychopatów zachwycających się ich twórczością.

Podsumowując, nie jest to ich najlepszy materiał. Kawałki nie należą do tych, które człowiek zapamiętuje na całe życie, jak chociażby "Us And Them". W każdym wypadku, napierdala na stałym, wysokim poziomie, więc każdy fan będzie zadowolony.

Tracklista:
  1. Diseased Intrusion
  2. Deceiver Futile
Ocena 3.5/5


Do nabycia:
https://shop.season-of-mist.com/list/revenge-deceiver-diseased-miasmic

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bestiality "Endless Human Void" - Recenzja

Kły "Szczerzenie" - Recenzja

Black Death Production - Wywiad