Croc Noir "Mort" - Recenzja
Croc Noire..., czyli „Czarny Kieł”. Brzmi jak zajebista nazwa dla zespołu black metalowego. Co ciekawe, taka grupa istnieje na francuskiej scenie i to już od dwóch wiosen! W tym roku wydali swój debiutancki album długogrający za pośrednictwem Wolfspell Records. Album o jakże poetyckiej nazwie Mort. Jak to gra? Pora się przekonać.
Z początku brzmi jak typowy black metal (proszę mnie nie bić za określenie), ale czym dalej w las, tym ciekawiej! Apropo lasu: Panowie tworzą teksty głównie o naturze, czego po okładce w życiu bym się nie spodziewał. Wróćmy jednak do muzyki. Jak wspominałem, brzmi to rzeczywiście jak przeciętny bm, jednak jest pewna różnica. Chodzi mianowicie o to, że dźwiękom przesterowanej gitary towarzyszy... akordeon! Na papierze może wydawać się to ułomne i dziwne, natomiast w praktyce sprawdza się to znakomicie jako pewne urozmaicenie. Ewidentnie czuć Francję. Warto też dodać, że w pewnych momentach da się usłyszeć także inne instrumenty, ale w celu weryfikacji, zalecam samodzielne zapoznanie się z materiałem. Na temat brzmienia nie będę się rozpisywał, bo to zwyczajnie bez sensu. Mogę za to powiedzieć, że wszystko gra jak należy, całość instrumentalna oraz wokalna wybitnie ze sobą współgrają. Kompozycje niekoniecznie wyraźnie się od siebie różnią, ale to właściwie pretekst, aby album był słuchany w całości, bo nonsensem byłoby odsłuchiwanie pojedynczych utworów wybiórczo. Zakończę recenzję oceną okładki. Prosta, a motyw nawiązuje do grafik albumów innych zespołów. Ale jak wiadomo - czytelnik oceni to subiektywnie, ergo nie będę się już wtrącał.
Kończąc: Solidny album z dobrą muzyką. Naprawdę ciekawe. Sądzę, że fani tego gatunku nie będą zawiedzeni, o ile otworzą się na zabiegi z akordeonem. Cóż jeszcze? Po prostu polecam. Tyle.
Tracklista:
- Dans l'abîme
- Au seuil du trépas
- Tapis dans l'ombre
- Égérie funeste
- Des feuilles mortes
- Transi d'effroi
- Seul
Ocena 3.5/5
Do nabycia:
https://wolfspell.pl/en_US/p/CROC-NOIR-Mort-DigiCD/1449
Komentarze
Prześlij komentarz