BASTÄRD "From The Dark Ages" - Recenzja
Za sprawą FUKK Records w moje łapska trafił BASTÄRD , rosyjski zespół z pięknym umlautem w nazwie. Płyta tutaj omawiana, jest zrobiona w pełni przez jednego członka Xardasa . Ich twórczość minęła mnie od samego powstania, ale to dlatego, że nie śledzę zespołów venomopodobnych. No, ale skoro to już wylazło z naszego rodzimego wydawcy, czemu by nie sprawdzić. Utwory nie są długie, a jest ich kilka. Mamy 11 kawałków z paroma intrami i lekko ponad 30 minut staromodnego blackowego grania z pierwszej fali. Czas powrócić do "Mrocznych Czasów". Pomijając te całe intra, całość mógłbym podzielić tak jakby na dwie części. W moim odczuciu pierwsza połowa, do " March of the Dead ", była znacznie bardziej melodyczna i speedowa. Świetnym przykładem może być kawałek " Death to False Metal ". W drugiej połowie znalazło się więcej thrashu i surowości, nawet w wokalach. Ale po kolei! Jaki to gatunek, już zdążyłem wspomnieć i nie da się ukryć jakim zespołom ho...