Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

Cadaveric Possession "Sephirothic Desiccation" - Recenzja

Obraz
Wydawca: Putrid Cult   Slav nie odpuszcza ani na moment. Jakby mógł, nie wychodził by w ogóle ze studia i nagrywał coraz to nowsze rzeczy. Mocno pielęgnuje swoje dziecko pod postacią Cadaveric Possession, jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Miał z początku powstać jeden split, potem kolejny, aż po fakcie dostaliśmy EP. Jedni by powiedzieli, że szybko i znienacka, jednak Ci co znają ten duet, wiedzą, że już dawno przez ten czas powstał i kolejny. Tak więc sześć zupełnie nowych utworów, niecałe pół godziny grania, dostaliśmy jesienią ubiegłego roku, dzięki wydawnictwu Putrid Cult.   Poczynając od samej okładki, znamy dobrze temat. Widać, że cover powstał w pracowni Lorda K., a stylistycznie nie odbiega od poprzedników Cadaveric. Muzycznie za to kolejne jak dla mnie zaskoczenie. Skaczą stylem co wydaną płytę, nie dając przyzwyczaić sobie stylu. No może poza rozpoznawalnymi już w podziemiu dźwiękami Slava. Bliżej tej EP jest do demka, niż pełnego albumu czy splitu. ...

Vonülfsrëich "Ylfsreälm Inguz" - Recenzja

Obraz
Wydawca: Fallen Temple   Odkopy z Fallen Temple bywają rożne, ale zazwyczaj trafne w swoim rodzaju. Tym razem wykopali duet z Finlandii i wydali ich zeszłoroczną EP na krążku. Już na pierwszy rzut jest jeden zgrzyt. Musiałem tej płyty szukać na metallum, bo inaczej za chuja bym nie wiedział co to jest, ani jak się nazywa. Czy choćby jak wygląda okładka. A przecież trzymam tę płytę w dłoni. Oby to była lekcja na przyszłość. Rozumiem, ciemne, zimne barwy i chłodny przekaz. Ale chciałbym wiedzieć z czym mam do czynienia, a nie świecić latarką po jewelcase.   Jednak pomijając już pierwsze wrażenie, przejdźmy do samej muzyki. Tutaj już będzie stara i dobrze znana szkoła. Co to fiński black metal tłumaczyć nie muszę. Za to mogę dodać, że styl tutaj przyjęty jest tak zwany "raw". Generalnie wiele powiedzieć się nie da. Z bamboszy nie wywala, gatunku na nowy poziom nie wynosi. Przy pierwszym odpaleniu zastanawiałem się przypadkiem, czy nie włączyłem kasety. Całość trwa niespeł...

Beastlurker "Sanguine Elixir of Psychotropic Divination" - Recenzja

Obraz
Wydawca: Godz ov War Productions   Biorąc się za płyty wydane pod szyldem Godz ov War , jeszcze rok temu powiedziałbym, że spodziewam się jakości i srogiego łomotu. Dziś tak nie powiem. Zwyczajnie coraz więcej materiałów mi się nie podoba. Sceptycznie podchodziłem do ekipy, która pochodzi z Chicago. Może popełniam błąd. Ale gdyby nie to, bym się nigdy tak pozytywnie nie zaskoczył!   Beastlurker to może i nowy twór na rynku. Jednak po tym co zastajemy na płycie "Sanguine Elixir of Psychotropic Divination", aż czuć siarką i potężną dawką warsztatu. Zrobili przepis na muzykę, która nie jest nowością, a na nowo można ją odkrywać. Gatunkowa mieszanka, tego co najbardziej lubimy w black czy death metalu. Za to energiczność niektórych partii, może momentami przywodzić nawet takie klasyki jak Motörhead. To jest ten moment, kiedy toleruję nadanie takiej "skocznej" barwy. Dorzućmy jeszcze melodyjne riffy, udane solówki. Można by rzec, że trochę najebane tego wszystkiego...